Gościnność na wakacjach i urlopach
Cieplice, 17 lipca 2016 r.
Zasadniczy temat dzisiejszego Słowa Bożego to gościnność.Temat bardzo aktualny na czas urlopów i wakacji. Przykładem gościnności jest starzec Abraham, rodzone siostry Maria i Marta, a także św. Paweł. Wszyscy oni uczą nas o podstawowych zasadach gościnności.
1. Przy powitaniu i przy rozmowie patrzymy zawsze w oczy temu, kto do nas mówi. 2. Mamy czas na słuchanie. 3. Z radością przyjmujemy gości w domu. Polska gościnność jest ciągle zobowiązaniem. Zważmy, że wysłuchanie, rozmowa i zainteresowanie tym co nowego w rodzinie, o czym mówią goście jest ważniejsze od jedzenia. To jest mądrość dzisiejszej Ewangelii, to jest najlepsza Jej cząstka. Słuchać słowa ludzkiego i Słowa Bożego jest rzeczą ważniejszą niż przygotowanie stołu dla gościa. Stół jest dla ciała a Słowo Boże dla duszy. Słowo Boże jest najlepszą cząstką, mądrością życia, prowadzącą do miłości ludzi i do życia wiecznego. Najlepszą cząstką jest wiara w Boga i szacunek dla człowieka. Oto tu dziś w świątyni siedzimy jak ongiś Maria i słuchamy mądrości słów Jezusa, odczytanych z Ewangelii. Zauważmy, że w nauczaniu Jezusa pulsuje życie innego świata, życie miłością, miłością do ludzi i miłością do Boga. Z perspektywy przeżytych lat dopiero teraz my starsi zauważamy, jak to, co ważne i nieważne, duże i małe, dobre lub złe miesza się ze sobą. Dopiero teraz rozumiemy, że w życiu są sprawy i rzeczy ważne, ważniejsze i najważniejsze. Piramida wartości jest mądrością życia. Niełatwo jest zachować równowagę ciała i ducha, równowagę spraw Boskich i spraw ludzkich, żyjąc w sercu dzisiejszego świata. Ważne jest podkreślenie, że sprawy materialne nie mają w sobie ducha..., dlatego odwodzą nas od spraw zasadniczych, czyli od życia w miłości i od wiecznego zbawienia.
Ewangeliczna Marta to patronka kobiet, żon i matek; także żon i matek pracujących dziś w kuchni przy niedzielnym obiedzie. One też mają prawo być na niedzielnej Mszy św. i wysłuchać mądrości Słowa Bożego, a jednocześnie muszą przygotować obiad domownikom. Jakże często są przepracowane i czują się samotne, opuszczone, niemające czasu dla siebie, bo choć mąż, dzieci i wnuki powinni pomóc mamie i babci w tych pracach, nie czynią tego. Dlatego dziś, jako owoc wysłuchania Słowa Bożego proponuję, aby każdy, kto był na Mszy św. głośno powiedział po obiedzie mamie, żonie czy babci piękne słowo „Dziękuję”.
opracował ks. Józef Stec